czwartek, 14 marca 2013

Wielkanoc w New York




Każdy, kto choć trochę zna Stany, wie, że Wielkanoc mija tutaj prawie niezauważalnie, bo Wielki Piątek jest zwykłym dniem pracy, podobnie zresztą jak poniedziałek, który w Polsce jak wiadomo obchodzony jest nie tylko hucznie, ale i “wylewnie” (szczerze mówiąc, za zniszczonymi przy pomocy wiader wody ubraniami i butami akurat nie tęsknię). Pomiędzy piątkiem a poniedziałkiem mamy oczywiście Wielką Sobotę oraz Niedzielę Wielkanocną, jednakże dla większości Amerykanów jest to po prostu weekend, jak każdy inny.
Żeby w ogóle z czymkolwiek zdążyć na czas, wzięłam sobie dzisiaj wolne popołudnie. Prosto z pracy pobiegłam do Katedry Św. Patryka, dokąd zawsze chodzę w Wielki Piątek, bo chyba nie ma lepszego miejsca, jeśli w Wielkim Tygodniu szuka się chwili powagi i skupienia.
Dzisiaj jednak nie wszystko było tak samo. Wewnątrz – jak co roku świece, zasłonięty czerwonym płótnem krzyż na głównym ołtarzu i skupieni ludzie w ławkach. Na ulicy przed Katedrą – policja, kamerzysta lokalnej stacji telewizyjnej i kilkudziesięcioosobowa demonstracja, złożona w większości ze smutnych starych ludzi niosących ręcznie wypisane transparenty.
 
 
 
"W niedzielę wielkanocną w wielu amreykańskich miastach odbywają się parady. Najsłyniejsza z nich to Easter Parade w Nowym Jorku. Tego dnia Piątą Aleją chodzą panie ubrane w strojach z dawnych epok, eksponując przede wszystkim kapelusze" - relacjonuje Reporter 24 darekny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz